Wywiad z Bartoszem – prowadzącym zajęcia kursu programowania Arduino, który opowiada o Arduino oraz o czujnikach, które będą użyte na zajęciach.

Rozmawia Patryk Synowiec.


Patryk: Cześć! Niedługo zaczynamy kurs Arduino, dlatego spotkałem się z Bartkiem, który opowie nam o kursie, uchyli rąbka tajemnicy jak będzie wyglądał kurs.

Bartosz: Ok. Arduino jest to platforma prototypowa, dzięki której stworzymy takie urządzenie, jakie sobie tylko wymarzymy. Jeżeli producent produkuje jakieś układy scalone, to on decyduje, co one robią, a zazwyczaj służą do jednego celu. Arduino jest układem, który standardowo nic nie robi. Dopiero my decydujemy co on będzie robił. Posłusznie wykonuje wszystkie nasze polecenia. Może zrobić praktycznie wszystko. Akurat tutaj mam przykład prostego alarmu. Muszę go włączyć. Jeśli tylko wykryje jakiś dźwięk, włącza się alarm, alarm nie wyłączy się, dopóki nie zgaszę go ręcznie przyciskiem.


P: Ty go tak wcześniej zaprogramowałeś, tak?

B: Tak. Arduino jest układem, który się programuje, więc żeby on zadział jak chcemy, musimy napisać program. Programy pisze się w języku podobnym do języka C. Jest to dosyć proste. Właśnie to będę pokazywał na kursach. Będę pokazywał podstawy tego języka, więc to jest nie tylko kurs związany z elektroniką, ale też z programowaniem. Poznamy sobie takie podstawowe zagadnienia związane z pisaniem programów właśnie na podstawie Arduino, na którym możemy zbudować te prostsze układy, jak i te bardziej zaawansowane, tzn. systemy wbudowane, czyli jakaś elektronika, która jest na stałe zamontowana w urządzeniu po to, by tym urządzeniem sterować.


P: Czyli to jest kurs i programowania, i elektroniki połączony ze sobą?

B: Tak, będę się starał tak zrobić, żeby idealnie to ze sobą współgrało.

P: Co to znaczy?

B: To znaczy, że będziemy uczyć się programować na przykładzie mikrokontrolerów. To znaczy, że nie będziemy się uczyli pisać programów, które działają tylko na komputerze, ale będą coś wykonywały fizycznie, np. generowały dźwięk, jak tutaj piszczenie, czy sterowały silnikiem. Czy czujnikiem parkowania chociażby.

P: To zaraz pewnie opowiemy. Czy mógłbyś opowiedzieć coś więcej o czujnikach, których będziemy używać na kursie?

B: Tak. Na pewno będziemy stosować czujnik dźwięku. Żeby go uruchomić, muszę wgrać program.

P: Czujnik dźwięku jest wyzwalany za pomocą określonej częstotliwości, czy poziomem natężenia dźwięku?

B: Natężeniem dźwięku. Właśnie się włączył. Odłączę może buzzer, żeby nam nie przeszkadzał. Tutaj mamy zintegrowany czujnik. Mikrofon pełni rolę elementarnego czujnika, a układ zbudowany na płytce zajmuje się odpowiednią interpretacją dźwięku, który odbierze mikrofon, a on na wyjściu poda nam informację, czy dźwięk o odpowiedniej głośności się pojawił, czy nie. Możemy też tutaj ustalić próg wyzwalania, czyli jaki poziom głośności powoduje nam wysłanie sygnału do Arduino. Co Arduino zrobi z tym, co my z tym zrobimy, to jest już nasz tylko pomysł, nasze wykonanie. Mamy tutaj zrobiony prosty układ alarm. W momencie, kiedy podłączam buzzer i pstrykam palcami, Arduino włącza nam buzzer, odczytując sygnał. Mimo, że w tym momencie sygnału nie ma, to buzzer będzie piszczał, dopóki nie wyłączę go przyciskiem. Więc to już się nadaje całkiem nieźle jako alarm. Tutaj nie musi nam piszczeć buzzer, równie dobrze może nam wysyłać SMSa, jeśli użyjemy odpowiedniego modułu i jesteśmy poza domem.

P: No właśnie. Na razie to działa tak, że włamywacz, wchodząc do mojego domu, wie, że włamał się do mojego domu.

B: Chodzi o to, żeby włamywacz najlepiej nie wiedział, a żebyśmy my wiedzieli, dlatego do tego celu najlepiej stosuje się ciche alarmy.

P:Super. Bardzo Ci dziękuję i do zobaczenia jutro!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *